Zupełnie nie rozumiem tego że prezydent Kaczyński pokładał nadzieję we współpracy...
Polski i Ukrainy (by uniezależnić się od Rosji i Niemiec) a potem jego brat na barykadach skierowanych przeciw legalnie wybranej władzy, opowiadał się za banderowcami których zadaniem jest wciągnięcie Ukrainy do Unii, czyli pod okupację Niemiec. Coś tu nie gra. Nie widzę tutaj spójności.
@Jan Paweł 17:34:30-Jeśli ktoś zna historię to wie że ;
"Nie można dwa razy wejść do tej samej rzeki, bo juz inne napłynęły w nią wody."-(Heraklit z Efezu). To tylko Ty nie bierzesz tego pod uwagę, modląc się do świętego Gierka z Komitetu. -"))). - Historia magistra vitae est! SZCZĘŚĆ BOŻE!
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że... Ty masz rację...
Prawdopodobnie takie czasy jak za Gierka już nigdy nie wrócą... (wierzę, że Gierek, mimo że nie miał pogrzebu kościelnego, jest w niebie w przeciwieństwie do tych różnych wichrzycieli, zdrajców pochowanych w asyście księdza, którzy pewnie siedzą w piekle)
Ten wypracowany przez wiele powojennych pokoleń, potencjał gospodarczy, który te pokolenia budowały, by następnym było już lżej, został chyba bezpowrotnie stracony i już nigdy nie będzie służył Polsce i Polakom.
-